Wielkie wiosenne święto trwa!
I nic mnie nie obchodzi , że jest buro.
Każdy się stara jak może: bocian zapowiada to samo co i w zeszłym co roku... .
Ze swej strony ochoczo serwuję mazurka wielkanocnego!
A onże gniazdko przygotowuje dla przyszłych pokoleń.
Radośnie.
Uważam jednak, że w tych wiosennych zapałach łabędź bigamista nieco przesadza!
...chociaż przyroda wie lepiej od nas co dla niej najlepsze :-)
wtorek, 17 kwietnia 2012
Czas wiosny (886)
Autor: Obserwator Toruński o 05:59
Etykiety: łabędzie, przylaszczka, wróbel mazurek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz