Jest takie jedno miejsce w Toruniu., gdzie lubię się zakradać.
Dni ostatnimi czasy mamy ciemnawe, ptactwo w ciepłych krajach,
albo po niedostępnych kątach przesiaduje.
A tam wprost przeciwnie! Kiedy bym nie znalazł się w pobliżu (a niestety rzadko mam
okazję!) to zawsze trafię na coś pierzastego.
Tylko proszę nie liczyć, że wskażę to niezwykłe miejsce!
Ostatecznie, to nie jest moja hodowla sikorek!
czwartek, 29 grudnia 2011
Hodowla sikorek (776)
Autor: Obserwator Toruński o 05:04 0 komentarze
Etykiety: Ptaki pana Piotra
Subskrybuj:
Posty (Atom)