Jest za co lubić vlepki!
Choć nie zawsze się z nimi zgadzam.
Pokazują kawałek świata entuzjastów czegoś.
Raz jest to manifestacja wiary...
...innym razem promocja pomysłu jak za grosik zwiedzić Europę.
...ale jak widzę handlarzy śmiercią to...
..chce mi się takiego pognać!
* * *
Na ukojenie proszę posłuchać tego:
http://www.youtube.com/watch?v=yd_-8Iv_Bk8&feature=related
poniedziałek, 13 czerwca 2011
Vlepki (612)
Autor: Obserwator Toruński o 05:52 0 komentarze
Etykiety: graffiti, narkomania, vlepki
Subskrybuj:
Posty (Atom)