Ostatnio w moim "Matrixie" zostałem zmuszony do dokonania wyboru.
Czas pokaże czy postąpiłem słusznie. Mam nadzieję, że NAG-i (Nieznany Autor Graffiti) nie weźmie mi za złe, że domalowałem jedną z tabletek.
- A swoją drogą to którą dodałem a którą wybrałem?
Dla przypomnienia: czerwona pastylka to wyjście z Matrixa, niebieska - pozostanie w nim.
środa, 13 kwietnia 2011
Matrix (551)
Autor: Obserwator Toruński o 05:26 0 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)