Byłem w okolicach połowy mojej trasy rowerowej troszkę już zasapany.
Stąd też moje zapotrzebowanie na robienie zdjęć gwałtownie malało mi.
...ale kiedy Ich zobaczyłem!?
- Podskoczyło wyraźnie.
Zaskoczył mnie spokój i rozwaga młodzieńców akrobatujących na swoich maszynach.
Trochę wyglądało to jak balet.
Spokojnie i z pewną elegancją wywijali kołami i nogami.
Proszę mi wierzyć, że to było estetyczne przeżycie!
Zaskoczył mnie fakt, że swoją pasję uprawiali aż z taką gracją.
W obliczu tego ujmującego spokoju tabliczka
przy której uprawiano ewolucje wydała mi się wysoce niestosowna.
- Chociaż jako memento... całkiem a propos!
czwartek, 17 marca 2011
Motor Chełmża Team (524)
Autor: Obserwator Toruński o 05:12 0 komentarze
Etykiety: Chelmża
Subskrybuj:
Posty (Atom)