Tak, to prawda, że jakem Obserwator Toruński opuściłem miasto Toruń! Co prawda jeno na chwilę, ale opuściłem. Aby zmazać swe winy wobec tych wolut gotyckich i cegieł barokowych (a może na odwrót?) rzetelny dowód ze swego zaprzaństwa wszem i wobec pokazuję.
Najsamprzód miejsce mego oddalenia.
A potem widoki oglądane.
Na podsumowanie ujawniam spotkanego przy paśniku żubra.
Reklamacyj co do zwierzęcia nie przyjmuję! Wszelkie utyskiwania, ze mało dokładne to stworzenie, że nie uwiecznione w pozycji katalogowej i inne wygórowane wymagania między bajki starannie wkładam.
Powód?! Proszę na rozległej, otwartej przestrzeni samemu sobie bliziutko stanąć naprzeciw sporej tony energicznie poruszającego się stworzenia które na czole ma dwa wystające argumenty!
czwartek, 13 stycznia 2011
Przyznaję się! (461)
Autor: Obserwator Toruński o 05:47 0 komentarze
Etykiety: Puszcza Białowieska
Subskrybuj:
Posty (Atom)