piątek, 28 października 2011

Impresje bydgoskie (1/5) czyli dwa razy City (714)

Jako obywatel miasta Torunia mieszkam w jego północnej dzielnicy: "Przedmieście Mokre".

Nie mogę tu jednak stale i całkiem przebywać, boć jako człek nad wyraz ruchliwy
w coraz to innych zakątkach muszę swoim obiektywem świecić.

I tak właśnie było ostatnio gdy do innej części naszego Dwumiasta się wybrałem.
Dzielnica owa - na zachodzie od Centrum leżąca - Bydgoszcz się nazywa.

Ona eklektycznie - na barokowy sposób - wygląda z grubsza na jednym przykładzie tak:



Ten widok jest już wszystkim znany i nawet w zaprzyjaźnionym dwumieście Gdyńsku
(do którego teraz mamy autostradą o wiele bliżej!) o tym wiedzą. Nie będę więc
przeciągał struny na kamieniczną stronę, bo dzisiaj będzie o dwóch współczesnych
przykładach, których nasz toruński grajdoł może serdecznie i szczerze pozazdrościć.

Na początek świątynia pieniądza.



I lokalna noclegownia.



Jeśli do tego dodać wyrwany z kontekstu pewien przypadkowo ładny zakątek to...



...pobyt tam oceniam odświeżająco!

Brak komentarzy:

Podziel się