Właśnie nadeszły lepsze czasy dla wczorajszych białek! Nie ma co czekać aż one wyschną na wiór w lodówce. Coś z nimi trzeba przecież zrobić!
- No to do bezów stanąć proszę jako i ja stanąłem.
B E Z Y
- 6 białek
- 6 łyżek cukru
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- dodatki jak: utarta na drobno czekolada, szczypta kawy, gruba mąka z orzechów włoskich
Przepis
Schłodzić w lodówce białka (nie może być w nim nawet odrobiny żółtka!)
ubić je na sztywno w wysokim naczyniu Pamiętajmy, że białko powiększa swą objętość 8-krotnie! Uwaga! Naczynie musi być odtłuszczone i całkiem suche, bo wyjdą nici z ubicia!
ubijając dodawać na przemian po łyżce cukru i cukru pudru, a pod koniec dosypać cukier waniliowy - aż od ubijania powstanie gładka i lśniąca piana
wtedy naczynie ustawić na parze i ubijać jeszcze 10-15 minut! (Horror!)
Aby bezy były kolorowe, do piany można dodać kilka kropli spożywczego barwnika (Brrr! Lepiej już jakiegoś soku.). Można też (tuż przed wykładaniem na blachę!) dodawać do osobnych porcji: zmielone orzechy, utartą czekoladę, nieco kawy lub kakao. Z tą kawą to ostrożnie i malutko, bo może być gorzko.
- Blachę wyłożyć papierem pergaminowym.
- Pianę przełożyć do dużej szprycy (jak kto ma!) i wyciskać pianki tak piękne jak od Bliklego.
Z tym to była prawdziwa katastrofa! Się nie dało taką strzykawą do zdobienia ciasta i ostatecznie poprzestałem na robieniu kleksów łyżeczką.
- Suszyć (a nie piec!) w temp. 100 - 120oC do czasu, aż wyschną, uważając, aby się nie zrumieniły. Mi to zajęło 1,5 godziny bo chciałem by były całkowicie suche. Inna szkoła cukiernicza uznaje za najpyszniejsze bezy lekko wilgotne w środku... . Wtedy wystarczy im 45 min. w piekarniku. Uwaga! Bezy po ususzeniu są bardzo kruche. Jeśli mają lada jak wyglądać, to należy je b. ostrożnie oddzielać od papieru pergaminowego. Mi się ta sztuka udawała. Wyśmienicie.
Wszystkich a nawet doświadczone gospodynie zachęcam do zrobienia takich bezów.
Bo pyszne są!
Widok powyżej to zaledwie wstęp do ich podania.
A więc:
- Do wczorajszych lodów je dodać?
- Śmietanę ubitą na nie położyć lub odwrotnie?
- Truskawkami na dodatek obrzucić?
To już każdy sam musi rozstrzygnąć!
...bo na efektownym ich podaniu to ja już się nie znam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz