Zwabił mnie harmider za wysokim kościelnym murem.
Dobry Pan na te radosne ryki musiał sobie chyba zasłaniać uszy,
aleć pewnie wybaczył... . Młodość przecież musi się wyszumieć!
Oprócz hasającego rozbrykania było też i zamyślenie... .
Takim ich widzę.
Pięknie młodych, choć jeszcze nie wierzących w to,
że czas płynie szybciej niż myślą.
Póki co niech będzie, że młodość wiecznie trwa!
piątek, 15 kwietnia 2011
Kościół pielgrzymów (553)
Autor: Obserwator Toruński o 05:39
Etykiety: Kościół św. Jakuba, pielgrzymi, Taize
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz