Na telewizyjnym kanale "Kultura" obejrzałem sporą część materiału o pani Agnieszce Osieckiej. A Ona z właściwym do siebie dystansem sypała autoironiczne opowiastki o życiu swoim, znajomych i przyjaciół. Maryla R. - zachwycająco młodziutka i świeża - śpiewała jej teksty. Była też Kalina J. oraz cała masa innych znanych i lubianych, aleć nie tak perfekcyjnych jak wspomniane powyżej panie.
- Jeśli kiedyś w tym miejscu zakwitnie różą jakiś wiersz to pani Agnieszka będzie winna. Przecież podała przepis na wiersz. Bardzo dokładny. Tak dokładny, że teraz już wiem, dlaczego pisanie wierszy jest łatwe.
(...)
W nijakim otoczeniu ten domek sobie stoi.
Gdzie?