Dopadły mnie leśne sprawy, ścieżki i mgły.
- Nie zostanę jednak partyzantem.
...ale i też nie wyjdę na polanę by stawić wrażym siłom czoła!
Po prostu: pod grzybem przysiądę i może nawałnica przejdzie... .
Zobaczymy.
poniedziałek, 16 sierpnia 2010
Niejasno (312)
Autor: Obserwator Toruński o 05:31 0 komentarze
Etykiety: las
Subskrybuj:
Posty (Atom)