Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję:
powyższe dzieło (na oko metr na metr)
znalazłem wiszącym w pewnym kościele.
Nazbyt szybko kojarzącym podaję: nie w Toruniu!
(...)
Amerykanie - jak to oni - mają także swoje zasady.
W pewnych okolicznościach uznają za tabu następujące tematy:
- polityka
- sex
- religia
I zalecam to samo czytającym tą notatkę.
W przeciwnym razie mógłby się jeszcze ktoś narazić na banał.
A to już byłoby w nie najlepszym stylu... .
Czego - jak wiadomo w dobrym towarzystwie - należy się wystrzegać.
Ostatecznie, bycie Obserwatorem do czegoś zobowiązuje!