Strony
(Przenieś do…)
STRONA GŁÓWNA
O MNIE
WSPANIAŁY PORTRET PSA
MERCEDES POTRZEBNY
TORUŃSKIE GRAFFITI
PORTRETOWNIA TORUŃSKA
JAK ZOSTAŁEM MICKIEWICZEM
STELLA POLARIS
PARADA RÓWNOŚCI
SPRZEDAWCA LICZB LOSOWYCH
▼
sobota, 10 kwietnia 2010
Sobota pachnąca kawą (186)
Był kiedyś taki rodzinny rytuał:
ręczny młynek do kawy i...
nieśpieszna rozmowa o poranku.
W soboty.
Może kiedyś, napiszę o tym poemat?
Nie, nie teraz! Później.
Może.
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer