czwartek, 18 marca 2010

Mój patron. (163)



Przed chwilką postanowiłem, że moim patronem zostanie św. Patryk.
Przynajmniej na dziś.
- Co?! ...że za egzotyczny?



No to przyjrzyjmy się jego postaci i dowiedzmy się "a cóż to takiego wspólnego z onym świętym mam". Skromnie zauważmy, że to samo może przeprowadzić każdy z Obserwatorów.

Dla jasności: tytuł Obserwatora przysługuje z urzędu każdej osobie, która tu dotarła.
... i która zdolna jest przeczytać ten tekst.




Jeśli ktoś jest:

  • fryzjerem
  • bednarzem
  • górnikiem
  • kowalem, lub
  • zwierzęciem domowym
    to sprawa jest prosta. To jest opiekun tych stanów i szlus! Mają go za patrona z przydziału.


Ponieważ dzisiaj akurat idzie mi nieszczególnie to użalę się publicznie podkreślając, że św. Patryk to także ten który dba o "upadłych na duchu"... . A w jakiż to (niewątpliwie efektowny sposób) upadłem na duchu?!

A nie, nie! Nie leżę ci ja na kozetce u psychologa!
Szczegółów nie będzie.
Przynajmniej na dziś.
- Muszę odparować.

(...)

Kiedyś w momencie precyzyjnej szczerości wyliczono mi, że w swoim życiu uprawiałem - krańcowo różnych od siebie - 11 zawodów. Jednakże - oświadczam publicznie, że - nigdy nie byłem barmanem.

- To skąd te kapsle?!
Za braki w wiedzy innych nie odpowiadam.

Podziel się