Wyjechałem do Florencji.
Oglądam obrazy Botticellego,
kąpię się w morzu
i dobrze jest mi w tym ciepłym kraju.
(...)
Obecnie jakby mnie ktoś szukał, to jestem na spacerze.
A dokładniej to schowałem się.
W cieniu śnieżnego drzewa.
Też.
niedziela, 24 stycznia 2010
Odjazd (117)
Autor: Obserwator Toruński o 05:35 2 komentarze
Etykiety: śnieg, zimowe landszafty
Subskrybuj:
Posty (Atom)