Dzisiaj nie będę zadawał pytań ważnych ani nie ulegał refleksji.
Mimo cholerycznego typu osobowości - starając się sprostać zasadom Obserwatora - próbuję zachować dystans do otaczającego mnie świata. ...ale ostatnio przychodzi mi to z coraz większym trudem - Drogi Pamiętniczku. Tym cięższe to zadanie gdyż robię ostatnio mało zdjęć. Nieznaczne (ale jednak skuteczne) pochorowanie kładzie mnie popołudniami całkowicie. Horyzontalnie.
Tak więc brak trzeciego oka daje mi się we znaki. Odczuwam to boleśnie.
W takim stanie ducha idole, symbole i wzorce są inne jak być powinny.
6 komentarzy:
czyżby to jeden z maszkaronów ołtarzowych Stanisława Zagajewskiego?
Najprawdopodobniej! ...a gdyby nawet to było dzieło któregoś z jego epigonów to... . - No cóż odczuwanie me pozostanie te same.
A sam zwrot "maszkaron ołtarzowy" jest dobrze trafiony ;-)
Do bólu przypomina mi wystrój pewnego kościoła. Wystrojonego od stóp do głów w jelenie rogi... .
Amen.
(Ludzie! Opuśćta zasłone na ten widok!)
a te jelenie rogi to gdzie? nie gdzieś przy Trasie na Tucholę?:D
Daleko, daleko stąd! Nie powiem gdzie dokładnie. bo można się zatruć widokiem najprawdziwszego neobaroku w jelenich rogach.
Ogólnie parafia tam solidna, ludzie porządni i z najlepszymi chęciami. Ino te rogi. W neobaroku popowieszane.
zdrowia zycze
klara
:-)
Prześlij komentarz