Dosłowność wprawia mnie w zakłopotanie... . Gubię się wtedy nawet w swoich myślach. Lepiej więc będzie jak już sobie pojadę tym rowerem dalej od trudnych pytań i niełatwych odpowiedzi.
obiecuje, ze wiecej nie bede prowokowac -) kiedys byl taki skecz Jasia Fasoli, ktory znaczek z wizerunkiem krolowej Elzbiety II solidnie uderzal piescia aby usolidnic na kopercie.
nei wiem czy znalazlby sie ktos na ochotnika aby przybic Jezusa do krzyza... moze ksiadz?
OdpowiedzUsuń-)
Dosłowność wprawia mnie w zakłopotanie... . Gubię się wtedy nawet w swoich myślach. Lepiej więc będzie jak już sobie pojadę tym rowerem dalej od trudnych pytań i niełatwych odpowiedzi.
OdpowiedzUsuńobiecuje, ze wiecej nie bede prowokowac -)
OdpowiedzUsuńkiedys byl taki skecz Jasia Fasoli, ktory znaczek z wizerunkiem krolowej Elzbiety II solidnie uderzal piescia aby usolidnic na kopercie.
Królowa to ma klawe życie... . No więc ją to można potraktować dosłownie! Tym bardziej, że ona angielska.
OdpowiedzUsuń...a z tym prowokowaniem to bym się tak wody nie wyrzekał. W piątek po południu.
czyzby dzisiaj na kolacje hostie w sosie koperkowym podawano?
OdpowiedzUsuń-)