To był Dom Rodzinny, gniazdo , ostoja i opoka.
Należał do Kogoś.
Kiedyś pełen był czułości, marzeń i być może nawet szczęścia... .
Dzisiaj służy jako podręczny skład materiałów do budowy czegoś, ewentualnie do rozważań nad przemijaniem.
piątek, 30 lipca 2010
Mały biały domek (296)
Autor: Obserwator Toruński o 21:43 0 komentarze
Etykiety: ruina
czwartek, 29 lipca 2010
Spostrzeżenie (295)
Kiedyś, kiedy byłem jeszcze odważny marzyłem o lataniu na paralotni.
- Teraz jestem tylko cierpliwy.
Przynajmniej tak mi się wydaje.
(Prawda chwilowo ostateczna)
Autor: Obserwator Toruński o 05:48 0 komentarze
Etykiety: unknown guest photographer
środa, 28 lipca 2010
Jestem (294)
Oświadczam uprzejmie: nie jestem odpowiedzialny za to zdjęcie.
Za inne rzeczy też nie jestem.
- Za to jestem zmęczony.
Dobranoc.
Autor: Obserwator Toruński o 05:36 4 komentarze
Etykiety: unknown guest photographer
wtorek, 27 lipca 2010
poniedziałek, 26 lipca 2010
Dawniej (292)
Dawniej kiedy zajmowałem się fotografią... .
- Żeby zajmować się fotografią to trzeba na Nią mieć czas.
Podobno ma się czas na to na co go się chce mieć.
Uproszczenie.
Autor: Obserwator Toruński o 17:43 2 komentarze
Etykiety: stare zdjęcie
niedziela, 25 lipca 2010
sobota, 24 lipca 2010
piątek, 23 lipca 2010
czwartek, 22 lipca 2010
Marzenie (288)
Pewien szansonista starczym głosem zaśpiewywał: "Co nam zostało z tych lat (...)."
Melodia do dziś dźwięczy w uszach.
- Przynajmniej niektórym.
Kto za 10 lat będzie pamiętał jakieś tam obrazki, jakichś tam stawów... .
Na pewno jeden.
PS. Pocieszanie przyjmuję dopiero w sobotę.
Wieczorem.
Autor: Obserwator Toruński o 05:44 0 komentarze
środa, 21 lipca 2010
Powrót (287)
Jeszcze nie zdążyłem na dobre uciec z miejsca zachwycenia a już do niego powróciłem.
Ergo: nie da się bezkarnie uciec z tego miejsca.
Każde odchodzenie trwa.
c.b.d.u.
Autor: Obserwator Toruński o 05:29 2 komentarze
wtorek, 20 lipca 2010
Podsumowanie (286)
Mój udział w projekcie "Nasze Stawy" zbliżył się do końca.
Oczywiście, że będę tam zaglądał, że bywał będę tam... .
Nie da się przecież tak z dnia na dzień zrezygnować z kawałka lepszego świata.
- Niemniej jednak projekt jest zakończony.
W okresie dwóch miesięcy, prawie codziennie od 14 maja do 17 lipca na łamach "Obserwatora Toruńskiego" w 33 notkach zamieszczonych zostało około 150 zdjęć... .
Tylko tyle i aż tyle.
Średnio to około 5 zdjęć na jeden zapis w pamiętniczku... . Teraz kiedy projekt (z przyczyn ode mnie niezależnych) dobiegł końca tam bardziej cieszy fakt, że być może pojawią się następcy.
Pamiętajmy o tym, że witryna "Ratujmy Nasze Stawy" (www.stawy.net) nadal działa! To właśnie w tym miejscu na bieżąco monitorowana jest sytuacja wokół "Naszych Stawów". Są tam nie tylko obszerne sprawozdania z bieżącego rozwoju sytuacji w obronie "Naszych Stawów" (ostatnio raczej zasmucające) , ale jest również galeria fotograficzna do której warto zaglądać a być może i zamieszczać w niej swoje zdjęcia.
Mocnym akcentem w utrwalaniu tego co odchodzi zapisuje się najnowsza akcja naszych regionalnych mediów. Portal MM TORUŃ (http://www.mmtorun.pl/artykul/ratujmy-nasze-stawy-167296.html oraz "Gazeta Pomorska" zorganizowały KONKURS FOTOGRAFICZNY poświęcony "Naszym Stawom". Kto może niech bierze w nim udział!
Rano i w nocy, do południa i po, w słońcu i w deszczu - tam zawsze jest ciekawie!
Po raz ostatni zaprasza
Obserwator Toruński
Autor: Obserwator Toruński o 05:28 0 komentarze
Etykiety: statystyka
poniedziałek, 19 lipca 2010
Na głowie (285)
Świat stanął na głowie!
Nie po raz pierwszy zresztą.
- A mimo to jestem (...) chociaż zmęczonym bardzo.
Nie gadam głośno, bo można zapeszyć.
Liczę że od jutra to będę na prawdziwym chodzie, chociaż i dzisiaj nie było źle!
Ostatnio nawet nie miałem siły aparatu w rękach utrzymać.
Tak było.
PS. Nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz nad "Naszymi Stawami".
Pusto tam pewnie i głucho.
...a może i nie?!
Autor: Obserwator Toruński o 05:21 0 komentarze
Etykiety: odbicie
niedziela, 18 lipca 2010
sobota, 17 lipca 2010
Lemury (283)
Serdecznie gratulując bydgoszczanom (Pozdrawiamy! Pozdrawiamy!) rozległych terenów zoologiczno-botanicznych (na odreagowanie tegoż) na wieczną rzeczy pamiątkę zamieszczamy niniejszy obraz.
Autor: Obserwator Toruński o 05:13 2 komentarze
Etykiety: tablica
piątek, 16 lipca 2010
Myślęcinek (282)
Było się z kurtuazyjną wizytą w Bydgoszczy koło Myślęcinka.
W tym ostatnim widziano różne ptaki, lisy i niedźwiedzie.
- Jak będę miał czas na natchnienie to być może jeszcze o tych ostatnich kiedyś napiszę.
Na pewno.
Autor: Obserwator Toruński o 05:27 0 komentarze
Etykiety: Myślęcinek
środa, 14 lipca 2010
wtorek, 13 lipca 2010
poniedziałek, 12 lipca 2010
Puszcza (279)
Na własnym podwórku wszystko jest znajome
...ale kiedy wczesnym rankiem wybierasz się do Puszczy... .
Autor: Obserwator Toruński o 05:54 0 komentarze
Etykiety: Puszcza Białowieska
niedziela, 11 lipca 2010
Birdwatching (278)
Czasami, żeby lepiej zobaczyć trzeba się najpierw cofnąć, a dopiero potem wspiąć.
A zdarza się i tak, że dopiero po zejściu na dół ptaków jest pełno.
Autor: Obserwator Toruński o 05:38 0 komentarze
Etykiety: wieża
sobota, 10 lipca 2010
piątek, 9 lipca 2010
Kupalle (276)
Taka magiczna noc zdarza się tylko raz w roku!
I wtedy nawet stojąc w kolejce można przeżyć zachwycenie... .
Cóż to była za noc!
Autor: Obserwator Toruński o 05:02 0 komentarze
czwartek, 8 lipca 2010
środa, 7 lipca 2010
10 grzechów głównych (274)
Czy już było coś o łączce?
...no bo łączkę to mamy wyjątkowo ładną / udaną / prawdziwą / miłą / piękną / kwiecistą / przyjemną / magiczną /...no i naszą!*
* niczego nie kreślić! Każde określenie jest ważne.
(...)
Właśnie wróciłem z urlopu i od razu poszedłem nad "Nasze Stawy". Oto co zastałem.
(1)
Wszędzie równo, bo przyjechała kosiarka i ścięła. Wszystko co było na łączce. Przy płocie wzdłuż Urzędu Celnego ślady gąsienic jak od czołgu. Być może były tam dawniej, bo ziemia nieporośnięta tam i wygnieciona.
(2)
Przez to skoszenie odsłonił się niewiarygodny brud, który dotychczas tak litościwie przykrywała zieleń. A zanieczyszczenia są wszędzie, nie tylko na ścieżkach: w kanałach, w wodzie, na bagnach i w trzcinach. Wiadomo dlaczego tak jest: odpowiedzialni za brud urzędnicy czują się bezkarni, skoro Wysoki Urzędnik publicznie oświadczył, że "stawy to tylko dziury w ziemi"... .
(3)
Łabędzicy (jak i wcześniej łabędzia!) brak. I kolejnego łabędziątka też, a kolejny (chromy) odłączył się od stadka. Gdzie więc pozostała piątka - szósta maluchów tego na razie nie wie nikt. Pewnie gdzieś po krzakach w przerażeniu szuka lepszego losu. Nie znajdzie. Urzędnicy usprawiedliwiają swoją bierność tym, że "to wszystko sprawa przyrody: człowiek nie powinien się do niej wtrącać".
(4)
Za to dużo spacerowiczów z torbami pełnymi chleba. Naprawdę! W tym państwo młodzi w towarzystwie amstaffa, który na widok kaczek rzucił się do wody. Na zwróconą im uwagę zareagowali, wysypując z przepastnej torby chleb. Czy ktoś jeszcze chce pogadać z dresiarzem?
(5)
Od strony osiedla na ścieżce głowa kaczki. Pewnie znowu jakiś drapieżnik grasuje. W innym miejscu rozsypane pióra potwierdzają tę tezę. Dwie czy cztery nogi ma ten zwierzak?
(6)
Obok płotu młodzież rechotliwie komentuje zniknięcie łabędzi. I jeszcze te szczeniackie przechwałki, że mój pies to nie takie rzeczy z kaczkami potrafi wyprawiać... .
(7)
Niedopilnowanych łysek nie wspominam, chociaż zrobiło się ich dziwnie mało. O zdziesiątkowanych krzyżówkach nie mówię nic. W zeszłym roku było ich ponad dziewięćdziesiąt! A w tym roku to jest ich ile? Ludziom już nawet nie chce się liczyć.
(8)
Menele na stanowiskach trwają, głośno na swój porażający sposób komentując rzeczywistość... . Mocni w swym przekonaniu, że tutaj są u siebie i wolno im brudem swoich wulgarnych myśli zarażać cały świat dookoła. Jakaś rodzina z 3 i 5-letnimi dziećmi w popłochu ewakuowała się.
(9)
Podobno w naszym mieście jest jakiś uniwersytet. Legenda mówi, że mają tam nawet jakiś pompatyczny wydział: "Biologia i Nauki o Ziemi" czy coś takiego. Niewątpliwie są tam znakomici uczeni, którzy studentów nauczają jak chronić przyrodę. Na pewno się mylę, ale ani studentów, ani naukawców prowadzących badania nad "Naszymi Stawami" nie zauważyłem. A jest co badać!
(10)
Na tle tak narysowanej panoramy jacyś ludzie z ożywieniem rozmawiają używając zdań jak:
- Nasze łabędzie
- Oni zniszczą "Stawy" do końca,
- Co zrobić?
- Nie wiem, nie wiem, nie wiem... .
(...)
Jak to co zrobić?!
NIE WIEM.
Autor: Obserwator Toruński o 05:58 0 komentarze
Etykiety: łączka
wtorek, 6 lipca 2010
Quo Vadis (273)
Przepraszam, a dokąd Państwo idą?!
Jeżeli właśnie tą ścieżką to jest nam po drodze.
- Pozwolą więc Państwo, że poprowadzę.
Jestem tutaj przewodnikiem.
Autor: Obserwator Toruński o 05:54 0 komentarze
Etykiety: guide