Łabędzie! Łaaaabęęęędzie!
Jakiś dziwaczny człowiek szedł na skos przez mokradła głośno czegoś wypatrując.
Musi nawiedzony - pomyślał Tubylec.
Cudak, aż zamilkł ze zdumienia
gdy obiekt jego zainteresowania pokazał się w szuwarach.
Onże diwadlo usiadł obok nich na rowie i coś tam mamrocząc do siebie zaczął im obrazki wyrabiać... . Powoli, starannie, systematycznie.
Cała czereda łaskawie przyjęła intruza w swe pobliże z godnością go tolerując.
Tubylec patrzył na osobliwego gościa.
A niech tam se robi te obrazki!
Nawet jeśli nawiedzony, to niegroźnie.
- Chyba.
...a jutro w Urzędzie Miasta o godz. 18:00 rozpocznie się Debata.
Każdy obywatel ma prawo wziąć w niej udział.
Pamiętajmy! Chodzi nie tylko o dwa Stawy! Zniszczenie przylegających mokradeł i kanałów zapewniających cyrkulację wody to zagłada całego ekosystemu, którego "Nasze Stawy" są tylko częścią.
niedziela, 13 czerwca 2010
Łabędzie na rzęsach (250)
Autor: Obserwator Toruński o 05:51
Etykiety: siedem małych łabędzi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz