Mimo, że jeden (laparoskopowo) mi zabrali jeszcze mam parę kamieni.
- Oto jeden z nich.
Wiem, że powinienem wstydzić się tego zdjęcia!
...bo ani to specjalnie piękny okaz minerału,
ani też sposób sfotografowania nie zachwyca.
Niemniej jednak to jest MÓJ kamień!
Myślę, że ma coś wspólnego z tym domkiem,
"co to chociaż ciasny, ale za to własny".
- No właśnie!
Wesołych Świąt, l'Osservatore;)
OdpowiedzUsuń(i pisanej miast kamieni;)
ponoc syn Zeusa Dionizos czyli Bacchus, Bog Pijanstwa (z duzej litery prosze) gdy byl pewnego razu zeszargany slownie przez smiertelnika - oglosil w gniewie, ze rzuci tygrysom na pozarcie najblizszego smiertelnika, ktory przejdzie przez droge. wedlug legendy, gdy tylko Dionizos wypowiedzial te slowan droga przeszla piekna dziewczyna o imieniu Ametysta aby udac sie do swiatyni Diany zlozyc hold naturze. to wlasnie Diana przyspieszyla z pomoca aby usmierzyc gniew Dionizosa i to ona zamienila piekna Ametyste w kamien czysty jak lza. Gdy Dionizos wytrzezwial jak zwykle zalowal swojego czynu. zachwycony piekna statua dziewczyny z zalu wylal na kamien kielich wina przysiegajac, ze wiecej juz pic nie bedzie. pzrysiegi zbyt dlugo nie dotrzymal a my potomni otrzymalismy piekny kamien Ametyst.
OdpowiedzUsuńbo ametysty zawsze sa piekne, czyz nie? -)
Kasiu! Niech ten czas wielkanocny upłynie w radości i pogodzie ducha! Niech marzenia sie spełniają na wiosnę!
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja!
Ametysta... . Będę o niej pamietał za każdym razem gdy zobaczę tego Pijanicę na rynku toruńskim! Jeśli stanąc tyłem do pomnika wielkiego syna Króleskiego Miasta Toruń to na fasadzie właśnie naprzeciwległej kamienicy mozna zobaczyc Grubą Marynę. Tak niepiśmienni flisacy nazywali gruba postać z kielichem wina siedzącą okrakiem na wielkiej beczce.
OdpowiedzUsuńTak, to właśnie On - imc Bacchus!
(Gdzieś jeszcze pod schodami chyba jakiegos muzeum widziałem naturalnej wielkości rzeźbe z tym samym momtywem.
Proszę przyjechac do Torunia to razem poszukamy gdzie ją tak bez poszanowania dzisiejsi niepiśmienni przechowują. Zamiast z pucharem wina w ręku czcić ja należycie ;-)
(Uwaga! Nietrafiam w klawiaturę - ale o tym innym razem! napewno B.nie ma z tym nic wsółnego!)
Pane Torun!Am vazut esantioane de minerale pe bloggul dumneavoastra!De ce ametist?Daca aveti timp uitatva pe bloggul meu unde am postat cateva esantioane de cuart cristalizat hexagonal.Am o colectie nu prea mare deoarece am daruit multe pietre ,iar esantioanele provin de la o mina din nordul Romaniei unde am lucrat timp de 20 ani .HRISTOS A INVIAT!
OdpowiedzUsuńPanie Torun (widze, ze niektorzy wlasnie tak Panu zycza)z wielka przyjemnoscia przyjade na poszukiwania - nie tylko rzezb -)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam swiatecznie
Dear Fairy Tale!
OdpowiedzUsuńThis stone is only semi-precious stone in my one-stone collection. Klara - my friend from France - has inspired me ;-)
...She is a real collector!
Witryna translate.google.com (ma opcję wykrywania języka!) podpowiedziała mi jak należy się od dzisiaj do mnie zwracać; "Okienku Torun" :)))
OdpowiedzUsuńA w sprawie zobaczenia Torunia; swego czasu byłem na kursie przewodnickim po Toruniu. Pewni Chińczycy po czterech godzinach oprowadzania ich (trenowałem na nich mój angielski) błagali mnie abyśmy poszli na lody... .
Jak trzeba będzie to się zajrzy w każdy zakamar! Z galeriami włącznie gdyby była tak potrzeba. Np. Jacka Yerki... .
http://www.yerka.ovh.org/
Dziekuje za odkrycie Jacka Yerki, czysta przyjemnosc, ktora wypelnie dzisiejszy wieczor -)
OdpowiedzUsuńChinczycy chyba nie wiedzieli, ze na pierniki to z miejsca dostaliby rozgrzeszenie -)