piątek, 23 kwietnia 2010

Bez polityki proszę! (199)



Z kronikarskiego obowiązku odnotowuję:
powyższe dzieło (na oko metr na metr)
znalazłem wiszącym w pewnym kościele.

Nazbyt szybko kojarzącym podaję: nie w Toruniu!

(...)

Amerykanie - jak to oni - mają także swoje zasady.
W pewnych okolicznościach uznają za tabu następujące tematy:

  • polityka
  • sex
  • religia
In this moment I am an American.
I zalecam to samo czytającym tą notatkę.

W przeciwnym razie mógłby się jeszcze ktoś narazić na banał.
A to już byłoby w nie najlepszym stylu... .
Czego - jak wiadomo w dobrym towarzystwie - należy się wystrzegać.

Ostatecznie, bycie Obserwatorem do czegoś zobowiązuje!

Brak komentarzy:

Podziel się