Jestem zbyt zmęczony by długo gadać.
W związku z tym zapytam tylko:
"Where are you going to?!"
Samemu sobie odpowiedz na to pytanie!
A już na pewno odpowiedzi nie należy przysyłać ani na adres,
ani tym bardziej na skrzynkę pocztową... .
To ostatnie jest tak kategoryczne, ponieważ żadnej takiej się nie dorobiłem.
- I nie zamierzam.
A więc?!
środa, 10 lutego 2010
Gdzieś (134)
Autor: Obserwator Toruński o 05:51
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Aż się nasuwa tekst piosenki: "We're going to San Francisco" ;)
Dziękujemy za udział w teleturnieju! - Niestety nie wygrała Pani dzisiaj kolorowego telewizora i zapasu proszku do prania na 3 lata... . To jest najprawdziwszy Chris Rea i jego "Blue Cafe".
A Scott McKenzie w swym nieśmiertelnym clipie (http://www.youtube.com/watch?v=eKeXkhxiq6I&NR=1) przypomina o czasach które minęły bezpowrotnie. Gdy wszystkie dziewczyny były młode a ludzie za Wielką Wodą nie wiadomo dlaczego wkładali do włosów kwiaty... .
- Tak było.
Prześlij komentarz